Special-Ops.pl

Zaawansowane wyszukiwanie

Czas zakończyć pewien etap

Tomasz Łukaszewski | 2023-09-25
Mjr. (rez.) Arkadiusz Kups z uczestnikiem selekcji. Foto. Danuta Kups

Mjr. (rez.) Arkadiusz Kups z uczestnikiem selekcji. Foto. Danuta Kups

O „Selekcji”, szkoleniu jednostek specjalnych i wojnie w Ukrainie rozmawiamy z mjr. (rez.) Arkadiuszem Kupsem – byłym żołnierzem jednostek specjalnych i rozpoznawczych Wojska Polskiego.

Zobacz także

Tomasz Łukaszewski Nie widzę problemu

Nie widzę problemu Nie widzę problemu

Rozmowa z Sebastianem Grzywaczem – ociemniałym mówcą motywacyjnym, fanem boksu, skoków spadochronowych i strzelectwa, prowadzącym szkolenia dla służb mundurowych i jednostek specjalnych. Rozmawiał: Tomasz...

Rozmowa z Sebastianem Grzywaczem – ociemniałym mówcą motywacyjnym, fanem boksu, skoków spadochronowych i strzelectwa, prowadzącym szkolenia dla służb mundurowych i jednostek specjalnych. Rozmawiał: Tomasz Łukaszewski Zdjęcia: arch. Sebastiana Grzywacza

Tomasz Łukaszewski Bezpieczeństwo nie jest drogie – jego brak kosztuje

Bezpieczeństwo nie jest drogie – jego brak kosztuje Bezpieczeństwo nie jest drogie – jego brak kosztuje

Rozmowa z prof. dr. hab. Kubą Jałoszyńskim – ekspertem zajmującym się problematyką związaną z walką z zagrożeniami terrorystycznymi, organizacją i funkcjonowaniem jednostek kontrterrorystycznych. Byłym...

Rozmowa z prof. dr. hab. Kubą Jałoszyńskim – ekspertem zajmującym się problematyką związaną z walką z zagrożeniami terrorystycznymi, organizacją i funkcjonowaniem jednostek kontrterrorystycznych. Byłym funkcjonariuszem policji z 23-letnim stażem pracy w jednostce KT, dowódcą warszawskiego pododdziału KT, twórcą centralnego pododdziału kontrterrorystycznego - obecnie to CPKP „BOA”, nauczycielem akademickim w Akademii Policji w Szczytnie, członkiem Rady Naukowej Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium...

Krzysztof Mątecki Nic nie zastąpi przeżyć, jakie wyniosłem ze służby w JW GROM

Nic nie zastąpi przeżyć, jakie wyniosłem ze służby w JW GROM Nic nie zastąpi przeżyć, jakie wyniosłem ze służby w JW GROM

Wywiad ze Zbigniewem Radeckim, weteranem Jednostki Wojskowej GROM z blisko dziesięcioletnim doświadczeniem bojowym w strefach działań wojennych, w tym w misjach w Afganistanie i Iraku. Rozmawiał: Krzysztof...

Wywiad ze Zbigniewem Radeckim, weteranem Jednostki Wojskowej GROM z blisko dziesięcioletnim doświadczeniem bojowym w strefach działań wojennych, w tym w misjach w Afganistanie i Iraku. Rozmawiał: Krzysztof Mątecki Zdjęcia: archiwum Zbigniewa Radeckiego

Zakończenie „Selekcji” organizowanej przez Pana od ponad dwóch dekad stało się faktem w zeszłym roku. Wśród wielu wywołało to duże emocje. Czy teraz, na spokojnie, z perspektywy czasu, może Pan opowiedzieć, jak doszło do zakończenia tego wyjątkowego wydarzenia?

Przygotowania do realizacji corocznej „Selekcji” zawsze zaczynały się prawie rok wcześniej. To rozmowy ze sponsorami, partnerami, bo impreza cały czas zachowywała warunek bezpłatnego startu dla uczestników.

Rozmowy dotyczyły też realizacji zapisu dla stacji TV i wszystko wymagało koordynacji. Dokumenty o współpracy z MON dotyczące udostępnienia poligonu, śmigłowca, KTO Rosomaka też wysyłaliśmy zgodnie z procedurą do końca sierpnia roku poprzedzającego, co jest kluczowe dla realizacji „Selekcji”.

Z reguły na początku stycznia MON publikuje Plan Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi i wtedy sytuacja jest czytelna - wiemy, co z dostępnością poligonu i przydzielonymi środkami. Styczeń jest dla nas – organizatorów - ostatnim terminem, kiedy sponsorzy, potencjalni partnerzy czy stacje telewizyjne decydują się na konkretne wybory. W 2022 roku plan nie pojawił się w tym terminie, ale otrzymaliśmy zapewnienia z MON, że jak zawsze wszystko, co podaliśmy we wniosku, jest zatwierdzone, a opóźnienia wynikają z innych powodów.

Przyjąłem to wszystko ze zrozumieniem i jak mogłem przesuwałem podpisywanie umów i porozumień z podmiotami współpracującymi. Niestety, dokumenty pojawiły się pod koniec marca, co było już dla wielu sponsorów terminem zbyt odległym. Gorszą wiadomością i jednocześnie kompletnym zaskoczeniem było to, iż w Planie Współpracy nie ujęto naszych potrzeb.

Po 25 latach „Selekcja” nie dostała zgody na wejście na poligon. Nawet nie było czasu i sensu pisać odwołań, bo sytuacja była krytyczna i należało odkręcać ustalenia w przeciąganych na siłę tematach. Analizując „na zimno” i wyjaśniając wynikłą sytuację, która odbiła się dużym echem w mediach, a nawet interwencją jednego z senatorów, doszedłem do wniosku, że na etapie poprawiania dokumentacji, przy korektach, gdzie usuwano przydziały statków powietrznych na zasadzie „wytnij-wklej” wycięto przypadkowo cały obszar środków dla „Selekcji”. Otrzymałem po tej całej „zadymie” sporo wiadomości i słów wsparcia od bardzo wielu ludzi, w tym także od Komendy Poligonu w Drawsku.

Cała sytuacja była chyba koszmarnym zbiegiem okoliczności, ale też sprawiła, iż impreza definitywnie kończy swoją historię. Ten przysłowiowy gwóźdź do trumny spowodował koniec pewnej epoki. Impreza nigdy nie była wspierana finansowo przez MON, a przez te wszystkie lata nie udało się wypracować właściwych metod wykorzystania „Selekcji” do rekrutacji ludzi do struktur jednostek specjalnych czy rozpoznawczych.

Szkoda, bo była to elitarna impreza o pewnym znaczeniu, nie tylko medialnym, a Ci, którzy się przez nią przewinęli, byli doskonałym materiałem ludzkim o wysokiej motywacji i poziomie psychofizycznym.

Ta cała otoczka „Selekcji”, jak i wypracowane metody, były gotowym materiałem do pewnych adaptacji dla celów rekrutacyjnych MON.

Co z tych wszystkich lat wspomina Pan najbardziej?

Każda „Selekcja” była inna: inny klimat, ludzie, repertuar konkurencji, pogoda i wiele innych czynników, które można by tu przytoczyć. Każda miała swoich bohaterów i emocje, tragedie i radości. Z perspektywy lat mogę powiedzieć, że najbardziej cenię to, że przez te prawie 25 lat (1998-2021) nigdy nie mieliśmy żadnych tragicznych wydarzeń czy wielkich urazów.

To zasługa instruktorów, lekarzy i ludzi zaangażowanych w imprezę. Wspominam gorąco cały zespół instruktorski, który przez tyle lat obsługiwał „Selekcję”, uczestników, którzy zapisali się w historii tej imprezy, a dziś noszą z dumą etos „Selekcji” będąc żołnierzami GROM-u, FORMOZY, JWK, AGAT-u, OS ŻW, 25. BKPow, OS SG i innych.

Uczestnicy „Selekcji” biegają ultramaratony, tak jak Agata Malejczuk czy Daniel Stroiński, prowadzą „Selekcję” w GROM-ie jak „Inżynier” czy inni, robią fajne, „mocne” rzeczy. Selekcja zasiała ziarno swoimi konkurencjami, które pojawiły się później w rekrutacjach do jednostek specjalnych, czy była pierwowzorem dla innych selekcji czy ekstremalnych wyzwań.

Konkurencje z zapamiętywaniem kodów, haseł czy wierszy recytowanych w warunkach niewyspania czy stresu, które wprowadziłem do programu imprezy po 2004 roku, pojawiły się po pewnym czasie na selekcjach do polskich jednostek specjalnych. Kiedy zaczynałem w 1998 roku, nie było biegów ekstremalnych, imprez z tego obszaru i to właśnie „Selekcja”, która do 2003 roku nazywała się „Selekcją Żołnierza Polskiego”, była inspiracją dla innych.

Pierwsze testy Preselekcji, oparte na treningu obwodowym, to nic innego jak dzisiejszy Cross Fit, który zadomowił się w siłowniach i salach treningowych.

Pamięta się rzeczy tylko miłe, bo nasz mózg wypiera to, co negatywne, a przecież nie zawsze było łatwo. Były przypadki hipotermii, podtopień, zagubienia się ludzi, nagłych interwencji. Były nieprzespane noce, stres o bezpieczeństwo uczestników, cały ten kierat z grupą 100 uczestników i zespołem 30 instruktorów, koordynacja działań, gdzie się strzela, desantuje ze śmigłowca, kieruje pozoracją i odpowiada się za to wszystko, a skala ryzyka jest ogromna, bo nie zna się ludzi uczestniczących w zmaganiach.

Były lata, gdzie wskutek braku sponsorów imprezę finansowało się z własnych środków czy „łatało się” na szybko. Współpraca ze stacjami telewizyjnymi też nie zawsze była idealna. Dziś atrakcyjny materiał dla stacji wymaga sponsora, który zapłaci za projekt i jeszcze pozwoli stacji telewizyjnej na tym zarobić.

Zawsze na koniec „Selekcji”, kiedy zostają absolwenci, jest taki moment, kiedy stoisz na wprost tych szarych ludzi - po trzeciej dobie wskutek zmęczenia, zakwaszenia i niewyspania wszyscy tak wyglądają - i widzisz ich satysfakcję i dumę z tego, że odwalasz kawał dobrej roboty. Nie jest ważne, ilu tych ludzi trafi gdzieś tam, ale liczy się to, że przez te pięć długich dni i nocy udało się zbudować moc, która w nich tkwiła.

Wtedy wiesz, że ten twój wysiłek i zmęczenie mają sens, bo to co zrobiłeś, komuś pomoże. W tym tkwi idea imprezy, która nakręcała mnie przez wiele lat. Dla takich chwil warto było ją organizować.

Jak w paru słowach można podsumować historię „Selekcji” mjr. Arkadiusza Kupsa?

Udało się stworzyć od podstaw ekstremalną imprezę, która była wyzwaniem i drogą dla setek uczestników. Niewątpliwym sukcesem było to, że zrobiliśmy to bez korzystania z finansów publicznych, bazując na doświadczeniu własnym i rozbudowując zadania wyciągając wnioski z każdej edycji.

Z imprezy małej, wręcz podwórkowej, udało się zbudować wyzwanie, którego relacja telewizyjna w TVP 2 przyciągała przed odbiorniki prawie dwumilionową widownię.

Zaczynaliśmy od wzorców selekcji SAS, gdzie długotrwałe marsze były elementem wiodącym. W czasie studiów w Akademii Obrony Narodowej tematem mojej pracy końcowej były metody rekrutacyjne i selekcyjne do jednostek specjalnych w armiach świata i m.in. wnioski z tej pracy pomogły w tworzeniu podstaw do Selekcji.

Mit „Selekcji” powodował, iż ludzie przygotowywali się do niej latami, podporządkowując temu celowi wiele innych dziedzin życia. Mając wyznaczony cel, systematycznie doskonalili siebie i swoją motorykę, i w tym upatruję największą moc tej imprezy.

Kiedyś usłyszałem od jednego z uczestników: „Mając 12 lat, zobaczyłem Selekcję w TVP i cały czas marzyłem, by po ukończeniu 18. roku życia zakwalifikować się do gry na poligonie.

Poświęciłem dwa lata na treningi do niej i po dwóch startach ukończyłem ją”. Takie słowa pokazują prawdę o imprezie, w której nie ma nagród, a jedynie uścisk dłoni i uznanie.

Od lat Wojska Specjalne borykają się z problemem zdawalności selekcji do swoich formacji. Młodzież dzisiaj jest inna i jest źle przygotowana do takich wyzwań. Z tego m.in. względu wprowadzono tzw. „drogę z cywila do WS” w postaci kursu JATA. Kurs trwa kilka miesięcy. Czy „Selekcja” organizowana przez Pana nie była również w jakimś stopniu odpowiedzią na problemy ze zdawalnością selekcji?

Nastąpiła zmiana pokoleniowa i to odczuwa się wszędzie. Funkcjonuje takie powiedzenie, że starsze roczniki gloryfikują swoje osiągnięcia i możliwości, ale w tym przypadku mamy niestety realny regres.

Nie tylko w obszarze fizycznym, ale i psychicznym. Dziś dzieci nie „wiszą” na trzepakach przy blokach, nie wspinają się po drzewach itp., a trenują jedynie dłonie na telefonach. Szkolenie fizyczne w szkołach wygląda, jak wygląda, a zdobycze cywilizacyjne dopełniają obrazu.

Dochodzi złe żywienie, brak ruchu w każdym obszarze i dramat w sferze mentalnej. Problem właściwego doboru materiału ludzkiego do jednostek specjalnych nie jest problemem tylko naszego kraju. 

Nie jestem zwolennikiem organizowania kursów dla kandydatów czy tworzenia szkolenia przygotowującego. Według mnie to kolejne „wyciąganie za uszy”. Przygotowanie fizyczne powinno leżeć po stronie zainteresowanego, a sfera mentalna to już kolejny obszar, którym można częściowo zająć się w okresie szkolenia wstępnego, ale już po zaliczeniu selekcji.

Dziś drogą do naboru są licea, szkoły mundurowe i współpraca z nimi pionów rekrutacyjnych z jednostek specjalnych. Ten kontakt powinien być rozwijany już na poziomie pierwszych klas i tam powinno „zarzucać się wędkę” i monitorować ludzi, inspirować ich do przygotowań w odpowiedni sposób. To nie wymaga wielkich środków czy porozumień.

Dziś problem naboru do formacji specjalnych jest bólem głowy dla struktur kadrowych i nie wydaje się, by sytuacja uległa szybkiej poprawie. Patrząc wstecz, widać, że zabrakło inspirowania i kształtowania młodego pokolenia.

Dziś brakuje czasopism mojego pokolenia, jak „Komandos” czy „Żołnierz Polski”, i mediów elektronicznych, które trafiałyby celnie w młodych ludzi. Przecież pokolenia lat 1960-2010, aspirujące do jednostek specjalnych, to właśnie czytelnicy wymienionych czasopism. Obozy survivalowe, harcerskie, szkoły walki, to obszary, które kształtowały tamte pokolenia i dziś tego zabrakło.

„Selekcja”, którą organizowałem przez te 25 lat, była doskonałym sprawdzianem dla tych wszystkich, którzy później obierali kierunek na jednostki specjalne MON czy MSW i muszę z dumą powiedzieć, że ci ludzie nie zawodzili. Miło jest spotykać „absolwentów Selekcji” jako oficerów, żołnierzy zawodowych w najbardziej elitarnych jednostkach w kraju.

Wiele osób kojarzy Pana przede wszystkim z organizowanej „Selekcji” oraz szkolenia Combat 56. Proszę jednak przypomnieć, jaka była Pana historia i związki z jednostkami specjalnymi i służbą wojskową?

Jestem absolwentem WSOWZmech - promocja 1984. Dobry rocznik z wieloma znanymi oficerami: generałowie Reudowicz, Motacki, Gut, Bronowicz, Surawiecki. Zaczynałem praktyką w 62. Kompanii Specjalnej w Bolesławcu, potem jako oficer od szczebla dowódcy Grupy Szturmowej w 1. Batalionie Szturmowym w Dziwnowie (dziś JWK w Lublińcu), potem była Kompania Specjalna w 20. DPanc, następnie 56 .Kompania Specjalna w Szczecinie, gdzie po pewnym czasie zostałem Szefem Szkolenia Jednostki Wojskowej. Po rozwiązaniu wszystkich kompanii specjalnych trafiłem do wydziału rozpoznania 12. Dzmechw Szczecinie.

Potem znowu w linii w Batalionie Rozpoznawczym 12. Dzmech jako oficer szkoleniowy. Następnie krótko służyłem w Pułku Inżynieryjnym, a na koniec trafiłem do 25. Dywizji Kawalerii Powietrznej.  Służbę wojskową w jednostkach specjalnych zaczynałem  od dowodzenia Grupą Specjalną, potem plutonem, a na koniec zajmowałem się szkoleniem jednostki.

Jestem płetwonurkiem bojowym 1. klasy, skoczkiem spadochronowym na spadochronach desantowych i komorowych, instruktorem narciarskim, mam uprawnienia do prowadzenia samodzielnych prac minerskich itp.

Tak jak Pan stwierdził, przez wiele lat odpowiadał Pan za szkolenie w elitarnych jednostkach Wojska Polskiego. Co jest podstawą w wyszkoleniu profesjonalnego żołnierza jednostek specjalnych?

Proces szkolenia zaczyna się od właściwego doboru ludzi i bez tego nie będzie późniejszego sukcesu. Wyszkolenie i zgranie podstawowego zespołu to od 4 do 5 lat ciężkiej pracy. Dzisiaj,  kiedy wiedza jest na wyciągnięcie dłoni, istotną rzeczą jest tylko to, by był klimat do pracy i jak to się mówi: „aby przełożeni nie przeszkadzali”.

Klimat do szkolenia tworzą dowódcy i idealnie jest, kiedy w jednostkach specjalnych dowodzą ludzie wywodzący się z tych kręgów. Znam wiele przykładów, kiedy dowódca okazał się hamulcowym w procesie rozwoju jednostki.

Kolejnym problemem jest właściwa gospodarka kadrowa, która pozwala na zagospodarowanie ludzi z linii do sekcji szkoleniowych. Ich wiedza i doświadczenie muszą być wykorzystane w procesie planowania szkolenia kolejnych struktur liniowych.

Przeczytaj także:  Miron, pamiętamy >>

Chciałbym zapytać Pana majora również o wydarzenia w Ukrainie. To „dziwna” wojna – przypominająca bardziej starcie z I i II wojny światowej - chociaż toczona w XXI wieku. Jak Pana zdaniem potoczą się dalsze wydarzenia w tym konflikcie?

To jest typowy konflikt lądowy, gdzie wystąpiły nowe środki, ale nie jest to dziwna wojna. Przypominam tylko, że jeszcze niedawno mówiło się o zmierzchu czołgów, artylerii. W ostatnich latach konflikty militarne miały charakter asymetryczny, gdzie sukcesy święciły lekkie pododdziały zmechanizowane o dużej manewrowości.

Tu mamy definitywny spadek dynamiki, ogromne nasycenie artylerią, wojskami pancernymi i zmechanizowanymi. Dzienne zużycie pocisków artylerii na poziomie 50 tys. pokazuje, że wszelkie założenia operacyjne biorą w łeb. Konflikt pokazuje też, jak istotną rzeczą jest zgranie systemów rozpoznawczych, szybkość przesyłania informacji i podejmowanie decyzji ogniowych.

Wojna, jak mawiał Napoleon, to „po pierwsze, pieniądze, po drugie, dużo pieniędzy, a po trzecie, bardzo dużo pieniędzy”. Ukraina tych pieniędzy nie ma i zależy od krajów wspierających. Wojna rozgrywa się na terenie Ukrainy i to kolejny problem, bo każde wyłączenie prądu, atak dronów czy rakietowy to przerwy w działaniu kraju, straty i spadek morale ludności.

Czołg to koszt od 5 do 8 mln dolarów, który zużywa, jak np. Abrams, około 700 litrów paliwa na 100 km. Leopard do 500 litrów, pocisk Excalibur do armaty 155 mm to koszt 80 000 dolarów. Na to trzeba mieć pieniądze, a sprzęt jest niszczony przez przeciwnika i się zużywa.

Środki do prowadzenia walki także się zużywają: czołg po wystrzeleniu 1500 pocisków musi wymienić lufę, a armatohaubica po 4000-5000. Abrams po przejechaniu 3,5 tys. km musi wymienić gąsienice itd.

Kolejnym problemem jest demografia: Rosja ma prawie 4 razy więcej ludności i to rodzi ryzyko, że Ukrainie zabraknie żołnierzy, których wcześniej trzeba wyszkolić.

Obecnie Ukraina od kilku miesięcy próbuje przełamać obronę Rosjan, którzy przygotowywali ją na dogodnych rubieżach terenowych. Rosja miała na to ponad pół roku, zalewając teren betonem, tworząc wieloliniowe rubieże, minując teren w pasach przesłaniania i podejścia. By skutecznie atakować, w kalkulacjach przyjmuje się, że trzeba mieć przewagę 5 do 1 i tego niestety Ukraina nie posiada. Nie ma przewagi w powietrzu, a nawet nie jest w stanie konkurować w walce o niebo.

Do tego miała mało czasu na opanowanie techniki otrzymanej z Zachodu oraz trudności logistyczne przy tej całej różnorodności sprzętowej, na dodatek powoli kończy się czas dogodny do działań manewrowych. Za 2-3 tygodnie luną deszcze i sprzęt ugrzęźnie.

W moim odczuciu konflikt będzie nadal się rozwijał, bo Ukraina jest za słaba na wyzwolenie swoich obszarów zajętych po 2014, a z kolei Rosja za słaba, by podjąć kolejną ofensywę. Rozwiązanie widzę tylko w działaniach politycznych i dyplomatycznych, polegających na całkowitej izolacji gospodarczej Rosji, na skutecznych sankcjach, które spowodują upadek przemysłu zbrojeniowego i odcięcie od dostaw z zewnątrz. 

Co może być decydujące dla jednej i drugiej strony, co pozwoli na zdobycie przewagi militarnej i strategicznej?

Niewątpliwie dostawy nowoczesnego uzbrojenia z krajów NATO spowodowały, iż Ukraina pomimo dysproporcji potrafi skutecznie walczyć z Rosją, powodując ogromne straty.

Wydłużenie zasięgów artylerii klasycznej kal. 155 mm do 40 i więcej kilometrów czy artylerii rakietowej ponad 100 km. Te środki trafiły do Ukrainy i sprawiły, że wojska rosyjskie musiały wydłużyć ramię zaopatrywania i przesunąć odwody oraz magazyny na bezpieczne odległości. To powoduje ogromne problemy.

Nowoczesne czołgi z zachodu mają lepsze właściwości bojowe, lepszą optykę, termowizję i opancerzenie, co czyni je skuteczniejszymi w walce z rosyjskimi czołgami T72, T90. Niemniej te czołgi też nie są niezniszczalne i o tym nie można zapominać. Dziś drony są prawdziwymi mordercami czołgów a brakuje też środków do niszczenia pól minowych takich jak ładunki wydłużone czy trały.

Przewaga sprzętu zachodniego, który wykorzystuje Ukraina, jest widoczna w każdym obszarze, niemniej musimy pamiętać, że nie jest to worek bez dna. Europa przespała 30 lat, ograniczając budżety na modernizacje uzbrojenia i dzisiaj widać tego skutki. W NATO brakuje czołgów, BWP, artylerii, środków Plot i innych. Brakuje amunicji, rezerw i środków prowadzenia wojny.

Jeżeli Ukraina otrzyma myśliwce i samoloty wsparcia z uzbrojeniem i wyszkoli swoje kadry, to jest szansa, że w przyszłym roku uda jej się wyzwolić swoje terytoria. Musi tylko przetrwać zimę, kiedy Rosja będzie atakować infrastrukturę energetyczną. Do tego czasu armia ukraińska powinna wyszkolić kolejne rezerwy ludzkie i zabiegać o kolejne transze wsparcia na Zachodzie.

Zakładając, że Ukraina wyzwoli swoje ziemie, trzeba się zastanowić, co dalej: ROSJA NIGDY NIE POGODZI SIĘ Z TYM FAKTEM.

Wracając jeszcze do „Selekcji”. Była jedynym tego typu wydarzeniem w Polsce, w którym można było wziąć udział nieodpłatnie. Czy jest szansa, że kiedyś „Selekcja” mjr. Kupsa powróci w jakiejś formie: odpłatnej lub nieodpłatnej?

Jest raczej przesądzone, że „Selekcja” nieodwołalnie odeszła. Wszystko zawsze się kiedyś kończy i ten moment nastąpił. Pomimo ogromnego sentymentu do imprezy, niesamowitego klimatu i tej otoczki, którą znają tylko Ci, którzy byli po drugiej stronie, czyli byli instruktorami. Czas zakończyć pewien etap.

Prowadzi Pan także szkolenia systemem Combat 56. Co to oznacza i czym takie szkolenie się charakteryzuje?

System Combat 56 to nie tylko walka kontaktowa, ale też zbiory i procedury bezpieczeństwa, reagowanie na sytuacje kryzysowe, szkolenia taktyczno-strzeleckie kompatybilne ze zbiorami walki kontaktowej i taktyką.

Chodzi o to, by pewne zbiory, wzorce, były z sobą zbieżne, uniwersalne. Nie może być tak, że szkolenie strzeleckie bazuje na określonych postawach czy ruchach, które nijak się mają do nawyków w technikach interwencji czy walki kontaktowej. Schematy ruchowe muszą spinać się w jedną całość, co wynika z przyjętej zasady – PROSTOTA.

Na zakończenie naszej rozmowy chciałbym Pana zapytać o plany wydania książki. Proszę powiedzieć, na jakim etapie jest ten projekt i czego będzie dotyczył?

Książka jest gotowa i w zasadzie leży w szufladzie, ale wciąż mam duże wątpliwości, czy to już ten czas. Pierwsza część to „Bezpieczeństwo Osobiste i Samoobrona” według Combat 56.

Obecnie rynek wydawniczy jest zapchany i trudny. Jak patrzę, co zrobiło się z książką o „Selekcji”, to mam wątpliwości co do skuteczności wydawnictw. Ta pozycja o doskonałej narracji i wspaniałych opisach uczestników rozeszła się w minimalnym nakładzie i obecnie nie ma jej na rynku. Stąd też moje obawy.

Dziękuję za rozmowę!

Zdjęcia: Danuta Kups

Galeria zdjęć

Tytuł
przejdź do galerii

Komentarze

Powiązane

Redakcja Generał broni Włodzimierz Potasiński

Generał broni Włodzimierz Potasiński

Urodzony 31.07.1956. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych i Akademii Sztabu Generalnego.

Urodzony 31.07.1956. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych i Akademii Sztabu Generalnego.

Mateusz Kurmanow O MSBS z Adamem Gawronem

O MSBS z Adamem Gawronem O MSBS z Adamem Gawronem

Prezentując jeden z bardziej obiecujących projektów z dziedziny polskiej obronności, chcieliśmy dać czytelnikom magazynu „SPECIAL OPS” okazję spojrzenia na niego oczami jednego z konstruktorów.

Prezentując jeden z bardziej obiecujących projektów z dziedziny polskiej obronności, chcieliśmy dać czytelnikom magazynu „SPECIAL OPS” okazję spojrzenia na niego oczami jednego z konstruktorów.

Redakcja Pułkownik Piotr Gąstał

Pułkownik Piotr Gąstał

Służbę w JW GROM rozpoczął w 1991 r. Zajmował szereg stanowisk w rozpoznaniu, wydziale operacyjnym i zespole bojowym, m.in.: dowódcy sekcji, dowódcy grupy oraz zastępcy dowódcy Jednostki, uczestnicząc...

Służbę w JW GROM rozpoczął w 1991 r. Zajmował szereg stanowisk w rozpoznaniu, wydziale operacyjnym i zespole bojowym, m.in.: dowódcy sekcji, dowódcy grupy oraz zastępcy dowódcy Jednostki, uczestnicząc m.in. w tworzeniu grupy łodzi bojowych, w zespole wodnym oraz organizując grupę naprowadzania lotniczego wsparcia ogniowego (JTAC).

Michał Piekarski Wywiad z dr hab. Ryszardem Machnikowskim

Wywiad z dr hab. Ryszardem Machnikowskim

W związku z rocznicą zamachów 11 września, przedstawiamy wywiad z dr hab. Ryszardem Machnikowskim, socjologiem i specjalistą w zakresie terroryzmu fundamentalistów islamskich.

W związku z rocznicą zamachów 11 września, przedstawiamy wywiad z dr hab. Ryszardem Machnikowskim, socjologiem i specjalistą w zakresie terroryzmu fundamentalistów islamskich.

Michał Piekarski Wywiad z Marcinem Kosskiem

Wywiad z Marcinem Kosskiem

Publikujemy wywiad z Marcinem Kosskiem, psychologiem i instruktorem zagranicznych jednostek specjalnych, poświęcony psychologicznym i informacyjnym aspektom zwalczania terroryzmu.

Publikujemy wywiad z Marcinem Kosskiem, psychologiem i instruktorem zagranicznych jednostek specjalnych, poświęcony psychologicznym i informacyjnym aspektom zwalczania terroryzmu.

Sebastian Miernik Podpułkownik Leszek Drewniak

Podpułkownik Leszek Drewniak

ps. Diabeł, ur. 12 lutego 1951 roku w Kowarach, zmarł w nocy z 10 na 11 lutego 2007 r. w Warszawie w wieku 56 lat. Prekursor karate w Polsce. W 1972 r. jako pierwszy człowiek w Polsce (wraz z Markiem Stefaniakiem)...

ps. Diabeł, ur. 12 lutego 1951 roku w Kowarach, zmarł w nocy z 10 na 11 lutego 2007 r. w Warszawie w wieku 56 lat. Prekursor karate w Polsce. W 1972 r. jako pierwszy człowiek w Polsce (wraz z Markiem Stefaniakiem) uzyskał w karate mistrzowski stopień 1 dan. Do końca swojego życia udało mu się osiągnąć stopień mistrzowski 5 dan. Był wychowawcą kilku tysięcy karateków w Polsce, organizatorem wielu sekcji karate w Warszawie, trener kadry narodowej seniorów shotokan/WUKO.

Ireneusz Chloupek, Andrzej Krugler Chris Kyle w Polsce

Chris Kyle w Polsce Chris Kyle w Polsce

27 lipca br., już kilka miesięcy po wydaniu w USA bestsellerowej książki Chrisa Kyle’a „American Sniper: The Autobiography Of The Most Lethal Sniper In U.S. Military History”, ukazał się w Polsce jej przekład,...

27 lipca br., już kilka miesięcy po wydaniu w USA bestsellerowej książki Chrisa Kyle’a „American Sniper: The Autobiography Of The Most Lethal Sniper In U.S. Military History”, ukazał się w Polsce jej przekład, pod tytułem „Cel snajpera”. Chris Kyle, były komandos plutonu Charlie SEAL Team 3, US Naval Special Warfare, znajduje się obecnie na pierwszym miejscu rekordów amerykańskich snajperów, z wynikiem 160 oficjalnie potwierdzonych trafień, a w rzeczywistości 255.

Andrzej Krugler, Ireneusz Chloupek GROM od środka

GROM od środka GROM od środka

Na taką książkę od dawna czekali wszyscy interesujący się współczesnymi formacjami specjalnymi, a zwłaszcza polską JW GROM. Po kilku wartościowych, ale pisanych z innej perspektywy (dowódcy, dziennikarza)...

Na taką książkę od dawna czekali wszyscy interesujący się współczesnymi formacjami specjalnymi, a zwłaszcza polską JW GROM. Po kilku wartościowych, ale pisanych z innej perspektywy (dowódcy, dziennikarza) pozycjach na jej temat, wreszcie ukazały się wspomnienia operatora naszej czołowej jednostki specjalnej, uczestnika operacji w Iraku i Afganistanie - Andrzeja K. „Kisiela”. Jak sam pisze, powodem napisania książki „Trzynaście moich lat w JW GROM” była: „chęć pokazania tego, co robimy nie z punktu...

Michał Piekarski Zabezpieczenie Wojsk Specjalnych

Zabezpieczenie Wojsk Specjalnych Zabezpieczenie Wojsk Specjalnych

Sformowana w 2008 roku Jednostka Wojskowa numer 4724, znana obecnie jako Jednostka Wojskowa „Nil”, a wcześniej jako Jednostka Wsparcia Dowodzenia i Zabezpieczenia Wojsk Specjalnych, jest jedną z najmłodszych...

Sformowana w 2008 roku Jednostka Wojskowa numer 4724, znana obecnie jako Jednostka Wojskowa „Nil”, a wcześniej jako Jednostka Wsparcia Dowodzenia i Zabezpieczenia Wojsk Specjalnych, jest jedną z najmłodszych jednostek DWS w Polsce i wykonuje zadania o szczególnym i odmiennym od pozostałych pododdziałów charakterze. Na krótko przed zdaniem obowiązków Dowódcy JW „Nil”, pułkownik Mariusz Skulimowski opisuje SPECIAL OPS zadania i specyfikę jednostki, którą dowodził w latach 2009–2013.

Redakcja Nocny marsz śladami generała Nila

Nocny marsz śladami generała Nila Nocny marsz śladami generała Nila

W drugiej edycji ekstremalnego marszu „Śladami generała Nila - od zmierzchu do świtu” wystartowało ponad stu zawodników i zawodniczek. Impreza odbyła się w nocy z 5 na 6 września w Beskidach. Zorganizowali...

W drugiej edycji ekstremalnego marszu „Śladami generała Nila - od zmierzchu do świtu” wystartowało ponad stu zawodników i zawodniczek. Impreza odbyła się w nocy z 5 na 6 września w Beskidach. Zorganizowali ją komandosi z Jednostki Wojskowej NIL dla uczczenia pamięci swojego patrona, twórcy i pierwszego dowódcy Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej.

Marcin Kruk Wywiad z twórcą OLAESA i SOF®TT-W

Wywiad z twórcą OLAESA i SOF®TT-W Wywiad z twórcą OLAESA i SOF®TT-W

Firma Tactical Medical Solutions to jeden z liderów na rynku sprzętu przeznaczonego dla Ratownictwa Taktycznego. Założyciel firmy Ross Johnson to m.in. twórca OLAESA, najnowocześniejszego i wszechstronnego...

Firma Tactical Medical Solutions to jeden z liderów na rynku sprzętu przeznaczonego dla Ratownictwa Taktycznego. Założyciel firmy Ross Johnson to m.in. twórca OLAESA, najnowocześniejszego i wszechstronnego opatrunku indywidualnego przeznaczonego dla służb ratowniczych, w szczególności dla służb mundurowych. Opatrunek daje bardzo duże możliwości w zakresie opatrywania ran postrzałowych zgodnie z wytycznymi TC3. Wśród produktów TacMed odnajdziemy także opaskę uciskową (stazę) SOF®TT-W, jedną z dwóch...

Błażej Bierczyński "Gorączka" to mój ukochany film - wywiad z Bartkiem Berą

"Gorączka" to mój ukochany film - wywiad z Bartkiem Berą "Gorączka" to mój ukochany film - wywiad z Bartkiem Berą

Bartek Bera - fotograf, tegoroczny zdobywca Buzdygana Internautów. Fotografuje głównie śmigłowce i samoloty, a ponadto siły specjalne. Prywatnie jest miłośnikiem broni automatycznej oraz lotnictwa. Wywiadu...

Bartek Bera - fotograf, tegoroczny zdobywca Buzdygana Internautów. Fotografuje głównie śmigłowce i samoloty, a ponadto siły specjalne. Prywatnie jest miłośnikiem broni automatycznej oraz lotnictwa. Wywiadu udzielił czytelnikowi Specjal Ops - Błażejowi Bierczyńskiemu.

Błażej Bierczyński IRAK BYŁ BRAMĄ DO NOWOCZESNOŚCI

IRAK BYŁ BRAMĄ DO NOWOCZESNOŚCI IRAK BYŁ BRAMĄ DO NOWOCZESNOŚCI

3 kwietnia 2004 roku rozpoczęły się walki o ratusz w Karbali, określane jako największa bitwa od II wojny światowej, w której brali udział Polacy. Od niedawna, na ekranach kin możemy oglądać fabularyzowaną...

3 kwietnia 2004 roku rozpoczęły się walki o ratusz w Karbali, określane jako największa bitwa od II wojny światowej, w której brali udział Polacy. Od niedawna, na ekranach kin możemy oglądać fabularyzowaną wersję tych wydarzeń.

Błażej Bierczyński Irak był dla nas "poligonem doświadczalnym"

Irak był dla nas "poligonem doświadczalnym" Irak był dla nas "poligonem doświadczalnym"

3 kwietnia 2004 roku rozpoczęły się walki o ratusz w Karbali, określane jako największa bitwa od II wojny światowej, w której brali udział Polacy. Od niedawna, na ekranach kin możemy oglądać fabularyzowaną...

3 kwietnia 2004 roku rozpoczęły się walki o ratusz w Karbali, określane jako największa bitwa od II wojny światowej, w której brali udział Polacy. Od niedawna, na ekranach kin możemy oglądać fabularyzowaną wersję tych wydarzeń. Zarówno w Karbali, jak i w „Karbali” Krzysztofa Łukaszewicza, kluczową rolę odegrał ppłk Grzegorz Kaliciak – dowódca obrony ratusza i konsultant filmowy. To także autor książki „Karbala. Raport z obrony City Hall”, który w drugiej części wywiadu opowiada o znaczeniu misji...

Błażej Bierczyński Siła i honor w równoległych światach polskich specjalsów

Siła i honor w równoległych światach polskich specjalsów Siła i honor w równoległych światach polskich specjalsów

Kompleksowe rozpoznanie to jeden z kluczowych elementów powodzenia akcji. Bazowanie na niekompletnych informacjach, powierzchownym pierwszym wrażeniu może doprowadzić do tragedii. Podobnie jest z podróżowaniem,...

Kompleksowe rozpoznanie to jeden z kluczowych elementów powodzenia akcji. Bazowanie na niekompletnych informacjach, powierzchownym pierwszym wrażeniu może doprowadzić do tragedii. Podobnie jest z podróżowaniem, poznawaniem innych krajów i kultur, gdzie łatwo możemy wpaść w pułapkę stereotypów.

Błażej Bierczyński Honor. Oto, co wyróżnia polskich specjalsów

Honor. Oto, co wyróżnia polskich specjalsów Honor. Oto, co wyróżnia polskich specjalsów

Kompleksowe rozpoznanie to jeden z kluczowych elementów powodzenia akcji. Bazowanie na niekompletnych informacjach, powierzchownym pierwszym wrażeniu może doprowadzić do tragedii. Podobnie jest z podróżowaniem,...

Kompleksowe rozpoznanie to jeden z kluczowych elementów powodzenia akcji. Bazowanie na niekompletnych informacjach, powierzchownym pierwszym wrażeniu może doprowadzić do tragedii. Podobnie jest z podróżowaniem, poznawaniem innych krajów i kultur, gdzie łatwo możemy wpaść w pułapkę stereotypów. Dopiero szersze spojrzenie, zgłębianie tematu pozwala dostrzec to, co naprawdę istotne i zrozumieć, np. świat żołnierzy polskich sił specjalnych. Między innymi o nim, w jednym z rozdziałów swojej książki „Świat...

Błażej Bierczyński "Weterani nie szukają współczucia, chcą tylko dalej normalnie żyć" / "They aren’t looking for sympathy, they are looking to continue living"

"Weterani nie szukają współczucia, chcą tylko dalej normalnie żyć" / "They aren’t looking for sympathy, they are looking to continue living" "Weterani nie szukają współczucia, chcą tylko dalej normalnie żyć" / "They aren’t looking for sympathy, they are looking to continue living"

Jedno zdjęcie niejednokrotnie przekazuje więcej niż setki słów. Jeśli fotografię wykonuje człowiek od lat codziennie pracujący ze słowem, np. piosenkarz i autor tekstów, tym bardziej coś w tym musi być....

Jedno zdjęcie niejednokrotnie przekazuje więcej niż setki słów. Jeśli fotografię wykonuje człowiek od lat codziennie pracujący ze słowem, np. piosenkarz i autor tekstów, tym bardziej coś w tym musi być. Bryan Adams w "krótkich żołnierskich słowach” opowiada o zdjęciach brytyjskich weteranów, które zrobił i zebrał w cykl pt. "Okaleczeni: Świadectwo Wojny". Fotografie można oglądać od dziś w Centrum Sztuki Współczesnej "Znaki Czasu" w Toruniu, w ramach Festiwalu Camerimage. Wystawa potrwa do 31 stycznia...

Małgorzata Freiburger, Ireneusz Chloupek Życie na krawędzi (cz.1)

Życie na krawędzi (cz.1) Życie na krawędzi (cz.1)

Polecamy interesujący wywiad przeprowadzony z Albertem Sługockim, osobą mająca niezwykle ciekawy życiorys. Rozmówca wspomina o swoim udziale w ruchu oporu przeciwko komunistycznym władzom tuż po zakończeniu...

Polecamy interesujący wywiad przeprowadzony z Albertem Sługockim, osobą mająca niezwykle ciekawy życiorys. Rozmówca wspomina o swoim udziale w ruchu oporu przeciwko komunistycznym władzom tuż po zakończeniu II wojny światowej, ucieczce z kraju i okolicznościach, które zaprowadziły go w szeregi spadochroniarzy, a następnie sił specjalnych US Army. Jest to pierwsza część wywiadu.

Małgorzata Freiburger, Ireneusz Chloupek Życie na krawędzi, cz. 2

Życie na krawędzi, cz. 2 Życie na krawędzi, cz. 2

Polecamy interesujący wywiad przeprowadzony z Albertem Sługockim, osobą mająca niezwykle ciekawy życiorys. Rozmówca wspomina o tym jak trafił do Special Forces Group (Airborne), czyli słynnych „Zielonych...

Polecamy interesujący wywiad przeprowadzony z Albertem Sługockim, osobą mająca niezwykle ciekawy życiorys. Rozmówca wspomina o tym jak trafił do Special Forces Group (Airborne), czyli słynnych „Zielonych Beretów, o przygodach na liniach frontu w wojnie wietnamskiej i ucieczce przed śmiercią i o epizodzie berlińskim, a także o udziale w ochronie przywódcy ZSRR Leonida Breżniewa podczas jego wizyty w USA i o objawach zespołu stresu pourazowego. Jest to druga część wywiadu.

Błażej Bierczyński "Przełęcz ocalonych", czyli sanitariusz inny niż wszyscy

"Przełęcz ocalonych", czyli sanitariusz inny niż wszyscy "Przełęcz ocalonych", czyli sanitariusz inny niż wszyscy

"Najbardziej śmiercionośna broń na świecie to żołnierz amerykańskiej piechoty morskiej i jego karabin" - tak o słynnych U.S. Marines zza oceanu wypowiedział się generał John Pershing. Jednak najnowszy...

"Najbardziej śmiercionośna broń na świecie to żołnierz amerykańskiej piechoty morskiej i jego karabin" - tak o słynnych U.S. Marines zza oceanu wypowiedział się generał John Pershing. Jednak najnowszy obraz Mela Gibsona nie opowiada historii wojaka ze słynnego Korpusu. Ba! Nie traktuje też o walce żołnierzy szturmujących bohatersko okopów przeciwnika czy broniących do ostatniego naboju swoich pozycji czy wycofujący się kolegów. W "Przełęczy ocalonych" bohaterem jest człowiek, który swoją postawą...

Błażej Bierczyński Walka i ratowanie zawsze na 100% - spotkanie z WIR-em

Walka i ratowanie zawsze na 100% - spotkanie z WIR-em Walka i ratowanie zawsze na 100% - spotkanie z WIR-em

Jeśli coś robi, to tylko na 100%. Medycyna pola walki to jego pasja. Jest legendą Jednostki Wojskowej Komandosów, a jednocześnie pozostaje „zwykłym facetem”, szanującym ogromnie życie i drugiego człowieka....

Jeśli coś robi, to tylko na 100%. Medycyna pola walki to jego pasja. Jest legendą Jednostki Wojskowej Komandosów, a jednocześnie pozostaje „zwykłym facetem”, szanującym ogromnie życie i drugiego człowieka. WIR, czyli st. sierż. Krzysztof Pluta, bo o nim mowa, był gościem kolejnego spotkania z cyklu „Wieczór z Weteranem”, które odbyło się 10 stycznia w Centrum Weterana Działań Poza Granicami Państwa w Warszawie. Opowiadał o początkach służby, o walce i ratowaniu ludzkiego życia oraz o tym jak, po...

Błażej Bierczyński Każdy weteran jest inny, nie można wszystkim po prostu przepisywać leków!

Każdy weteran jest inny, nie można wszystkim po prostu przepisywać leków! Każdy weteran jest inny, nie można wszystkim po prostu przepisywać leków!

W ogromnej większości są weteranami z Navy SEALs. I podobnie, jak w przypadku Fundacji SPRZYMIERZENI z GROM, z którą podpisali porozumienie o współpracy, pomagają innym mundurowym w walce o powrót do normalnego...

W ogromnej większości są weteranami z Navy SEALs. I podobnie, jak w przypadku Fundacji SPRZYMIERZENI z GROM, z którą podpisali porozumienie o współpracy, pomagają innym mundurowym w walce o powrót do normalnego życia po tym, co przeszli. Działają na rzecz zwiększenia społecznej świadomości, czym jest PTSD i TBI oraz nie są to zjawiska dotyczące tylko wojskowych. Starają się również, by przepisywane „z automatu” leki zastąpiono pełnym zrozumieniem przypadku każdego poszkodowanego żołnierza, z rozważeniem...

Błażej Bierczyński To nie jest choroba weteranów misji zagranicznych - PTSD może dotknąć nas wszystkich!

To nie jest choroba weteranów misji zagranicznych - PTSD może dotknąć nas wszystkich! To nie jest choroba weteranów misji zagranicznych - PTSD może dotknąć nas wszystkich!

Czy polskie przepisy mające zapewnić polskim służbom mundurowym odpowiednią opiekę medyczną nadążają za zmieniającym się dynamicznie polem walki? Czy zjawiska PTSD i TBI są odpowiednio zdefiniowane? Na...

Czy polskie przepisy mające zapewnić polskim służbom mundurowym odpowiednią opiekę medyczną nadążają za zmieniającym się dynamicznie polem walki? Czy zjawiska PTSD i TBI są odpowiednio zdefiniowane? Na czym polegał błąd w akcji "Pompka dla Weterana"? W jaki sposób można usprawnić procedury udzielania pomocy poszkodowanym i co wspólnie mogą osiągnąć polscy i amerykańscy weterani? Na pytania te odpowiada Grzegorz Wydrowski, prezes Fundacji SPRZYMIERZENI z GROM, przybliżając również inne realizowane...

Ireneusz Chloupek Not Dead, Can’t Quit!

Not Dead, Can’t Quit! Not Dead, Can’t Quit!

Biografia Richarda Machowicza.

Biografia Richarda Machowicza.

Wybrane dla Ciebie

Gdzie przygotujesz się na najgorsze »

Gdzie przygotujesz się na najgorsze » Gdzie przygotujesz się na najgorsze »

Jak przeprowadzić skuteczna obronę »

Jak przeprowadzić skuteczna obronę » Jak przeprowadzić skuteczna obronę »

Podstawowe elementy do usprawnienia komunikacji w wojsku »

Podstawowe elementy do usprawnienia komunikacji w wojsku » Podstawowe elementy do usprawnienia komunikacji w wojsku »

Zdradzamy sposób na stabilny grunt pod nogami »

Zdradzamy sposób na stabilny grunt pod nogami »  Zdradzamy sposób na stabilny grunt pod nogami »

Buty taktyczne co je odróżnia od zwykłych butów »

Buty taktyczne co je odróżnia od zwykłych butów » Buty taktyczne co je odróżnia od zwykłych butów »

Gdzie doposażysz się taktycznie »

Gdzie doposażysz się taktycznie » Gdzie doposażysz się taktycznie »

Kompletna ochrona balistyczna »

Kompletna ochrona balistyczna » Kompletna ochrona balistyczna »

Poznaj arkana radiokomunikacji wojskowej w XXI wieku »

Poznaj arkana radiokomunikacji wojskowej w XXI wieku » Poznaj arkana radiokomunikacji wojskowej w XXI wieku »

Wybierz sprzęt, który sprawdzi się w niskich temperaturach »

Wybierz sprzęt, który sprawdzi się w niskich temperaturach » Wybierz sprzęt, który sprawdzi się w niskich temperaturach »

Jakie jest najlepsze podejście do konserwacji tłumików w warunkach polowych »

Jakie jest najlepsze podejście do konserwacji tłumików w warunkach polowych » Jakie jest najlepsze podejście do konserwacji tłumików w warunkach polowych »

Buty, butom nierównie - dowiedz się które Cię nie zawiodą »

Buty, butom nierównie - dowiedz się które Cię nie zawiodą » Buty, butom nierównie - dowiedz się które Cię nie zawiodą »

Buty odporne na wszystko »

Buty odporne na wszystko » Buty odporne na wszystko »

Poznaj korzyści z bycia licencjonowanym Instruktorem Sportu Strzeleckiego »

Poznaj korzyści z bycia licencjonowanym Instruktorem Sportu Strzeleckiego » Poznaj korzyści z bycia licencjonowanym Instruktorem Sportu Strzeleckiego »

Czym bezpiecznie wypijesz wodę prosto z rzeki

Czym bezpiecznie wypijesz wodę prosto z rzeki Czym bezpiecznie wypijesz wodę prosto z rzeki

Funkcjonalne doposażenie , które zapewni komfort w ekstramalnych sytuacjach?

Funkcjonalne doposażenie , które zapewni komfort w ekstramalnych sytuacjach? Funkcjonalne doposażenie , które zapewni komfort w ekstramalnych sytuacjach?

Które apteczki przyjdą Ci z pomocą »

Które apteczki przyjdą Ci z pomocą » Które apteczki przyjdą Ci z pomocą »

Najnowsze produkty i technologie

BMF Centrum Specjalistycznego Sprzętu Mobilnego Profesjonalne rozwiązania dla służb od Winmate

Profesjonalne rozwiązania dla służb od Winmate Profesjonalne rozwiązania dla służb od Winmate

Firma BMF od 1998 roku dostarcza rozwiązania w dziedzinie specjalistycznego sprzętu mobilnego. To sprzęt dostosowany do pracy w trudnych i niekiedy bardzo wymagających warunkach. Od lat produkty oferowane...

Firma BMF od 1998 roku dostarcza rozwiązania w dziedzinie specjalistycznego sprzętu mobilnego. To sprzęt dostosowany do pracy w trudnych i niekiedy bardzo wymagających warunkach. Od lat produkty oferowane przez BMF trafiają m.in. do pojazdów wojskowych i specjalnych.

Radosław Tyślewicz MOSKITO TI - szwajcarska precyzja znowu w natarciu

MOSKITO TI - szwajcarska precyzja znowu w natarciu MOSKITO TI - szwajcarska precyzja znowu w natarciu

Francuski koncern zbrojeniowy Safran Defense po premierze swojego urządzenia na targach Eurosatory w Paryżu w 2014 r. oraz w Polsce podczas VII Międzynarodowych Targów Techniki i Wyposażenia Służb Policyjnych...

Francuski koncern zbrojeniowy Safran Defense po premierze swojego urządzenia na targach Eurosatory w Paryżu w 2014 r. oraz w Polsce podczas VII Międzynarodowych Targów Techniki i Wyposażenia Służb Policyjnych oraz Formacji Bezpieczeństwa Państwa Europoltech 2015, wprowadzał go w ostatnich latach na wyposażenie kolejnych armii świata. MOSKITO TI to produkt szwajcarskiej spółki Safran Vectronix AG, producenta specjalistycznego sprzętu optoelektronicznego – między innymi dalmierzy Vector (IV, 21, 23,...

trzypiora.pl Czym powinna cechować się kamizelka taktyczna dla ratownika medycznego?

Czym powinna cechować się kamizelka taktyczna dla ratownika medycznego? Czym powinna cechować się kamizelka taktyczna dla ratownika medycznego?

Jeśli zastanawiasz się nad optymalnym rozwiązaniem w kontekście swojego wyposażenia jako ratownika medycznego podczas akcji, z pewnością na myśl przychodzi Ci kamizelka taktyczna. Czego powinieneś od niej...

Jeśli zastanawiasz się nad optymalnym rozwiązaniem w kontekście swojego wyposażenia jako ratownika medycznego podczas akcji, z pewnością na myśl przychodzi Ci kamizelka taktyczna. Czego powinieneś od niej wymagać? Co najbardziej się przyda? Co jest koniecznością? Jaka kamizelka taktyczna spełni wszystkie stawiane jej wymagania?

Militaria.pl Linie oporządzenia - jak efektywnie zarządzać ekwipunkiem?

Linie oporządzenia - jak efektywnie zarządzać ekwipunkiem? Linie oporządzenia - jak efektywnie zarządzać ekwipunkiem?

Rozsądne rozłożenie ekwipunku może nie być łatwą sprawą, szczególnie kiedy bagażu jest sporo. Jednym z najlepszych sposobów na rozplanowanie umiejscowienia przedmiotów jest stosowanie się do zasad linii...

Rozsądne rozłożenie ekwipunku może nie być łatwą sprawą, szczególnie kiedy bagażu jest sporo. Jednym z najlepszych sposobów na rozplanowanie umiejscowienia przedmiotów jest stosowanie się do zasad linii oporządzenia.

Transactor Security Sp. z o.o. Zastosowanie bezzałogowych statków powietrznych kategorii VTOL w ochronie granic państwowych

Zastosowanie bezzałogowych statków powietrznych kategorii VTOL w ochronie granic państwowych Zastosowanie bezzałogowych statków powietrznych kategorii VTOL w ochronie granic państwowych

Ochrona granic stanowi jedną z podstawowych funkcji państwa. Ich nienaruszalność jest ważnym czynnikiem zapewnienia bytu narodowego i suwerenności kraju. Każde państwo dysponuje określoną organizacją do...

Ochrona granic stanowi jedną z podstawowych funkcji państwa. Ich nienaruszalność jest ważnym czynnikiem zapewnienia bytu narodowego i suwerenności kraju. Każde państwo dysponuje określoną organizacją do ochrony swoich granic, albowiem jest to jeden z najważniejszych czynników, które mają duży wpływ na bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne.

Dariusz Leżała, Transactor Security Sp. z o.o. Przenośne systemy rentgenowskie w rozpoznaniu zagrożeń CBRN-E

Przenośne systemy rentgenowskie w rozpoznaniu zagrożeń CBRN-E Przenośne systemy rentgenowskie w rozpoznaniu zagrożeń CBRN-E

Rozpoznanie i neutralizacja zagrożeń CBRN-E, do których zaliczamy zagrożenia chemiczne, biologiczne, radiologiczne, nuklearne oraz zagrożenia związane z materiałami i urządzeniami wybuchowymi, wymaga ciągłego...

Rozpoznanie i neutralizacja zagrożeń CBRN-E, do których zaliczamy zagrożenia chemiczne, biologiczne, radiologiczne, nuklearne oraz zagrożenia związane z materiałami i urządzeniami wybuchowymi, wymaga ciągłego rozwoju sprzętu specjalistycznego umożliwiającego ich ujawnienie i identyfikację. Naprzeciw tym wymogom wychodzi firma Transactor Security Sp. z o.o., która w ofercie ma najnowsze rozwiązania sprzętowe firm VIDISCO Ltd. oraz Viken Detection.

Militaria.pl Potrzebny medyk! - taktyczne wyposażenie medyczne

Potrzebny medyk! - taktyczne wyposażenie medyczne Potrzebny medyk! - taktyczne wyposażenie medyczne

Wyposażenie medyczne w służbach mundurowych to kluczowy element ekwipunku taktycznego. Wyposażenie to obejmuje szeroki zakres narzędzi, sprzętu i środków, które służą do udzielenia pierwszej pomocy w warunkach...

Wyposażenie medyczne w służbach mundurowych to kluczowy element ekwipunku taktycznego. Wyposażenie to obejmuje szeroki zakres narzędzi, sprzętu i środków, które służą do udzielenia pierwszej pomocy w warunkach polowych, w tym także podczas sytuacji kryzysowych czy akcji ratunkowych. Bardzo ważne jest to, aby taktyczne wyposażenie medyczne było łatwe w transporcie i szybkie w użyciu. W tym artykule omawiamy najpotrzebniejsze wyposażenie medyczne, które warto mieć przy sobie.

Ha3o Okulary taktyczne najnowszej generacji Revision Military w technologii I-VIS

Okulary taktyczne najnowszej generacji Revision Military w technologii I-VIS Okulary taktyczne najnowszej generacji Revision Military w technologii I-VIS

Współcześnie wszechstronnie używane okulary taktyczne mają za zadanie chronić oczy operatora, jak również pozwolić na dokładną i precyzyjną obserwację otoczenia. Od ich jakości oraz możliwości dostosowania...

Współcześnie wszechstronnie używane okulary taktyczne mają za zadanie chronić oczy operatora, jak również pozwolić na dokładną i precyzyjną obserwację otoczenia. Od ich jakości oraz możliwości dostosowania do warunków zależy jakość obserwacji przekładająca się na bezpieczeństwo indywidualne oraz powodzenie całego wykonanego zadania. I choć wydawać by się mogło, że obecne rozwiązania w zakresie optyki taktycznej oferują bardzo wiele, to okazuje się, że w tej materii można pójść jeszcze o krok dalej,...

Militaria.pl Ekwipunek na wyprawę - czyli co zabrać na survival i bushraft

Ekwipunek na wyprawę - czyli co zabrać na survival i bushraft Ekwipunek na wyprawę - czyli co zabrać na survival i bushraft

Odpowiednio skompletowany ekwipunek to podstawa bezpieczeństwa i komfortu podczas survivalu czy bushraftu. Przekłada się on na skuteczność i satysfakcję z doświadczenia. Zarówno wytrawni weterani, jak...

Odpowiednio skompletowany ekwipunek to podstawa bezpieczeństwa i komfortu podczas survivalu czy bushraftu. Przekłada się on na skuteczność i satysfakcję z doświadczenia. Zarówno wytrawni weterani, jak i początkujący entuzjaści survivalu i bushcraftu docenią znaczenie starannie dobranego zestawu niezbędnych przedmiotów.

Copyright © 2004-2019 Grupa MEDIUM Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka komandytowa, nr KRS: 0000537655. Wszelkie prawa, w tym Autora, Wydawcy i Producenta bazy danych zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione. Korzystanie z serwisu i zamieszczonych w nim utworów i danych wyłącznie na zasadach określonych w Zasadach korzystania z serwisu.
Special-Ops

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies. Nim Państwo zaczną korzystać z naszego serwisu prosimy o zapoznanie się z naszą polityką prywatności oraz Informacją o Cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności oraz Informacji o Cookies. Administratorem Państwa danych osobowych jest Grupa MEDIUM Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sp.K., nr KRS: 0000537655, z siedzibą w 04-112 Warszawa, ul. Karczewska 18, tel. +48 22 810-21-24, właściciel strony www.special-ops.pl. Twoje Dane Osobowe będą chronione zgodnie z wytycznymi polityki prywatności www.special-ops.pl oraz zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r i z Ustawą o ochronie danych osobowych Dz.U. 2018 poz. 1000 z dnia 10 maja 2018r.